W sobotę 2 kwietnia 2016r. roku odbyła się 11 edycja Sztafety Papieskiej Oświęcim – Wadowice dla upamiętnienia rocznicy śmierci św. Jana Pawła II. Słowa Papieża Polaka” Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali” były mottem tegorocznej edycji. Impreza sportowa wydaje się być idealnym sposobem uczczenia pamięci św. Jana Pawła II. Sam w młodości trenował piłkę nożną a w późniejszych latach jeździł na nartach i chodził po górach. Dodatkowo w letniej rezydencji w Castel Gandolfo zlecił wybudowanie basenu. Jan Paweł II był bowiem pierwszym papieżem, który otrzymał złoty medal Orderu Olimpijskiego. Jako pierwszy papież zasiadł też na stadionie podczas meczu piłkarskiego Włochy – Reszta Świata w 2000 roku jako kibic. Podczas spotkania ze sportowcami Jan Paweł II powiedział: „Potencjał ukryty w sporcie sprawia, że jest on szczególnie ważnym narzędziem integralnego rozwoju człowieka oraz czynnikiem niezwykle przydatnym w procesie budowania społeczeństwa bardziej ludzkiego. Poczucie braterstwa, wielkoduszność, uczciwość i szacunek dla ciała - stanowiące z pewnością niezbędne cnoty każdego dobrego sportowca - przyczyniają się do budowy społeczeństwa, gdzie miejsce antagonizmów zajmuje sportowa rywalizacja, gdzie wyżej ceni się spotkanie niż konflikt, uczciwe współzawodnictwo niż zawziętą konfrontację „ Dzień 2 kwietnia dla chrześcijan, zwłaszcza polskich, jest dniem szczególnym ze względu na odejście do Domu Pana naszego umiłowanego Papieża – Jana Pawła II. Bieg papieski łączy w sobie wartości zarówno sportowe, jak i duchowe. Tegoroczny Bieg Papieski niewątpliwie jest wydarzeniem, który, wpisuje się w drugą rocznice kanonizacji, pokazuje również, jak ważne są te wartości, których symbolem był Jan Paweł II: wytrwałość, dążenie do celu, aktywność. Biegnąc pokazaliśmy , że życie aktywne jest wartościowe. W Szkole Towarzystwa Salezjańskiego nastąpiła odprawa biegaczy , następnie w Sanktuarium Matki Bożej Wspomożenia Wiernych przed obrazem Wspomożycielki Wiernych proboszcz ks. Marek Głuch udzielił błogosławieństwa uczestnikom sztafety i wspólnie odśpiewaliśmy ulubioną pieśni Karola Wojtyły „ Barkę”. Przed wyruszeniem na trasę była pamiątkowa fotka pod pomnikiem założyciela Zgromadzenia Salezjańskiego św. Jana Bosko.. Tradycyjnie w uroczystości uczestniczył Prezydent Miasta Oświęcimia Janusz Chwierut, jak również Starosta Powiatu Oświęcimskiego Zbigniew Starzec.
Start nastąpił spod pomnika przy Sanktuarium Wspomożycielki Wiernych przy ulicy Jagiełły. Biegacze pokonali 32-kilometrową trasę biegnącą z Oświęcimia, przez Włosienicę , Przeciszów, Łowiczki , Zator , Rudze, Graboszyce, Radoczę, Tomice, aż do rynku w Wadowicach, gdzie złożyliśmy wiązankę kwiatów pod pomnikiem Papieża Polaka. Miłym zaskoczeniem uczestników sztafety było przyjecie nas przez księdza infułata Jakuba Gila byłego proboszcza bazyliki Ofiarowania Najświętszej Marii Panny w Wadowicach (obecnie emerytowany proboszcz) na placu przed kościołem. Były wspomnienia o papieżu o jego roli dla chrześcijaństwa dla Polski i całego świata. „Tu, w tym mieście, w Wadowicach, wszystko się zaczęło. I życie się zaczęło, i szkoła się zaczęła, i studia się zaczęły, i teatr się zaczął, i kapłaństwo się zaczęło” - mówił Jan Paweł II w Wadowicach w 1999 r. W rynku, który dziś nosi nazwę placu Jana Pawła II , pod numerem 15 była cukiernia Karola Hagenhunera, która słynęła z doskonałych ciastek, przede wszystkim z kremówek. Jednak w całym kraju kremówka stała się słynna po pielgrzymce w 1999 r. „A tam była cukiernia. Po maturze chodziliśmy na kremówki. Że myśmy to wszystko wytrzymali, te kremówki po maturze...” - mówił rozmarzony Jan Paweł II do zgromadzonych na rynku w czasie niezapomnianej pielgrzymki. W Wadowicach zostaliśmy zaproszeni przez organizatorów na papieskie ciastko w restauracji „Ogrodowa”egacze pokonali
Zainteresowanie ludzi kremówkami w Wadowicach jest wszechobecne. „ Są dziś swego rodzaju świętością gdy pielgrzymi nawiedzają Wadowice, przybywają do kościoła, a potem obowiązkowo idą na kremówki - opowiadał ks. inf. Jakub Gil. W biegu wzięło udział łącznie 50 biegaczy z Oświęcimia oraz okolic.
Bieganie to odseparowanie się od codziennych problemów i odpoczynek dla umysłu, w czasie biegu można wsłuchać się w ciszę, która tam panuje. Możemy sobie pewne rzeczy przemyśleć w ciszy i spokoju. Bieganie to łatwa i prosta czynność, a zaspokaja tyle potrzeb, tyle regeneruje w środku człowieka, w sercu. Pozwala realizować wartości, którymi żyjemy, które pragniemy utrzymać i rozwijać. Wreszcie bieganie uruchamia tak różne motywacje. Wielu biega, by uciec np. przed nałogami biega, by stawać się lepszym człowiekiem. Bo przecież bieganie otwiera nas na innych ludzi, dodaje sił w ciężkich chwilach, jest dodatkową radością w momentach prosperity.
Pogoda dopisała i mogliśmy nie tylko pięknie spędzić sobotnie przedpołudnie, ale i w czasie biegu podziwiać m.in. malownicze tereny, zróżnicowany, pagórkowaty teren . Była to zatem towarzysko-duchowa impreza połączona z integracją, która jest bardzo ważna w naszym bieganiu, a często mniej lub bardziej pomijana. Lubimy ludzi, którzy płoną pasją uprawiania różnych sportów. życie bez pasji czyni człowieka bardzo ubogim; to jedna z największych krzywd jakie człowiek może sobie wyrządzić w życiu. Szaleństwa sportowe mają cudowny urok, szczególnie te amatorskie. Można o nich śnić, marzyć, tęsknić. Dzięki bieganiu bardziej się wierzy w ludzi. Wszyscy Ci, którzy są wokół. nas biegających, to cudowni ludzie, których czasami mało znamy, a czujemy, jakby to była najbliższa rodzina.
Imprezę zorganizował Klub Biegacza "Zadyszka"przy finansowym wsparciu Starostwa Powiatowego w Oświęcimiu oraz Urzędu Miasta Oświęcim.
Bogdan Gaweł